XXII Święto Karpia Polskiego w Kaniowie

Karp i wędkarze na miarę olimpijskiego złota
XXII Święto Karpia Polskiego w Kaniowie

Gdyby hodowla karpia zaliczała się do dyscyplin olimpijskich, mielibyśmy w tej dziedzinie spory dorobek medalowy. Sam Adolf Gasch, według tego co podają różne źródła, przywiózł z różnorakich wystaw branżowych i kongresów rybackich co najmniej trzy złote medale, dwa srebrne i jeden brązowy. Jego następcy w kaniowskim gospodarstwie stawowym również mogli pochwalić się pięknymi okazami, a nie należy zapominać o wieloletnim wysiłku rybaków z innych sołectw, szczególnie z Bestwiny. Od średniowiecza karp wpisany jest w tutejszy krajobraz - doroczne Święto Karpia przypomina o tym i zarazem zobowiązuje do kontynuowania tradycji.

Stowarzyszenie Wędkarskie „Kaniowski Karp Królewski” (wcześniej funkcjonujące jako Sekcja Wędkarska LKS Przełom Kaniów) od 45 lat dba o dobrostan akwenów i terenów przyległych. Nie tylko łowi i zarybia, ale również sprząta i nasadza zieleń. Współorganizatorzy Święta Karpia Polskiego podkreślają, że są nie tylko wędkarzami – ale w pierwszym rzędzie mieszkańcami społecznie zaangażowanymi w upiększanie gminy. Jak urokliwy jest Kaniów nad stawami w lecie, można było przekonać się podczas okolicznościowych zawodów wędkarskich – 75 uczestników zasiadło 10 sierpnia nad brzegami akwenów w tzw. „Miasteczku”, aby rodzinnie rywalizować o trofea i nagrody. Ryby złowiło 29 osób, pierwsza trójka to Tomasz Kossakowski, Seweryn Furczyk i Kacper Gandor. Pierwsze podsumowanie odbyło się na terenach rekreacyjnych w Kaniowie w samo południe (z wręczeniem dyplomów i nagród od sponsorów), a podczas głównej części najlepszym wręczono statuetki ufundowane przez Starostwo Powiatowe w Bielsku-Białej.

Zasadnicza, rozrywkowa część imprezy, obfitowała w akcenty rodem ze stawu: karpia można było spożyć na miejscu albo zabrać do domu, najmłodsi kolorowali farbami rybki ze styropianu (na stoisku LGR „Bielska Kraina”, z udziałem dyrektor Barbary Stepek). Również z estrady padły słowa podziękowania dla ludzi, którzy w ten czy inny sposób dla gospodarki stawowej się zasłużyli. Specjalne statuetki za działalność na rzecz rozwoju Stowarzyszenia Wędkarskiego odebrali: Artur Dorobisz, Tomasz Gibas, Paweł Korla, Jacek Łuszczak, Szymon Misiek, Krzysztof Horodeński, Maciej Tyc, Marcin Gawor, Marek Tomanek, Szymon Święs, Wiesław Jaszek, Marek Kucharski, Marcin Strempel, Seweryn Furczyk, Stanisław Żabka. Słowa uznania i życzenia dobrej zabawy padły ze strony samorządowców i przedstawicieli różnorakich organizacji – przemawiali wójt Grzegorz Boboń, wicestarosta Beata Łukowicz, w imieniu Starosty Bielskiego oraz własnym, radny powiatowy Artur Beniowski, prezes zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach Mateusz Pindel, wiceprzewodnicząca Rady Gminy Bestwina Magdalena Wizner, sołtys Kaniowa Marek Pękala oraz prezes „Kaniowskiego Karpia Królewskiego” Roman Sas. Gości reprezentujących różne instytucje przyjechało zresztą znacznie więcej, byli wśród nich m.in. członek Zarządu Powiatu Bielskiego Bartłomiej Fajfer, radny Sejmiku Województwa Śląskiego Rafał Ryplewicz, radni powiatowi Artur Beniowski i Łukasz Pasierbek, radni gminy Bestwina z przewodniczącym Jerzym Stanclikiem, dyrektor WORD w Bielsku-Białej, Maciej Derbin.

Oferta muzyczna Święta Karpia została przygotowana z myślą o miłośnikach zabaw na parkiecie, klasyki oraz bardziej awangardowych brzmień. Niezmiennie wysoki poziom utrzymuje Orkiestra Dęta Gminy Bestwina z Siedzibą w Kaniowie – utytułowani artyści jesienią będą reprezentować gminę na festiwalu w Meksyku. W Kaniowie nie tylko grali, w repertuarze znalazło się kilka utworów z partiami wokalnymi. Słowacka „Kortina” (znana ze Święta Gminy Bestwina) wniosła na scenę elementy folklorystyczne i popowe, zespół „Dynamika” z Bestwiny zaproponował program biesiadny, a „Puls Music” z Dankowic prowadził nocną zabawę taneczną. Znakomitym krokiem ze strony organizatorów (GOK i Stowarzyszenie Wędkarskie) stało się zaproszenie zespołu „Rastafajrant”, mającego w dorobku m.in. supportowanie „Kultu”. „Rastafajrant” z charyzmatycznym wokalistą, pochodzącym z Kaniowa Grzegorzem Koziołem, wykonuje muzykę z pogranicza reggae, ska i rocka, dodając przy tym brzmienie instrumentów dętych. W tekstach nie stronią od tematów społecznych i szeroko pojętej satyry, pozwalając sobie ponadto na interpretowanie klasyków, np. Adama Asnyka. Jak przystało na Święto Karpia – cała ekipa czuła się w Kaniowie jak ryba w wodzie. Całość prowadził Gabriel Gola, który w roli konferansjera z imprezy na imprezę radzi sobie coraz bardziej profesjonalnie.

Spośród atrakcji towarzyszących goście mieli do wyboru liczne stoiska: stacja „Autotest” z samochodem rajdowym, Koło Gospodyń Wiejskich w Kaniowie, miód z pasieki „Pan Miodek”, wspomniana już LGR „Bielska Kraina”, firma „Orion”, Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, budki gastronomiczne, dmuchane zamki dla dzieciaków. Korzystano oczywiście z infrastruktury terenów rekreacyjnych dostępnej w Kaniowie na stałe – plac zabaw, boisko, siłownia, skatepark. 

W imieniu organizatorów serdecznie dziękujemy za udział w zawodach wędkarskich i w kolejnym spotkaniu muzycznym. Równocześnie apelujemy, by o walorach przyrodniczych gminy Bestwina pamiętać nie tylko od święta ale przez cały rok – wypoczywając na terenie łowisk, lasów i innych zielonych zakątków zostawmy te miejsca w takim stanie , w jakim je zastaliśmy.