XV Janowicki Rajd Rowerowy

Przez lasy i pagórki – XV Janowicki Rajd Rowerowy

                Kiedy dyrektor ZSP w Janowicach Krzysztof Fiałkowski mówił, że pogoda na dzień 11 czerwca jest zamówiona, niektórzy powątpiewali. Zwłaszcza, że tydzień należał do deszczowych. Dyrektor miał jednak rację i wznowiony po pandemii Janowicki Rajd Rowerowy okazał się ogromnym sukcesem. Około 300 uczestników, od  seniorów po maluchy, wspólnie przejechało dwunastokilometrową trasę biegnącą ulicami Janowic, Bielska – Białej i Pisarzowic. Na dalszą część dnia złożyły się piknik rodzinny z występami artystycznymi oraz zabawa taneczna poprowadzona przez zespół „Kryptonim”.

                - Nasz już piętnasty, jubileuszowy rajd to jak wiosna po zimie! – Z radością podsumowała Jolanta Kuczyńska, konferansjerka imprezy. - Nie udałby się jednak, gdyby nie świetna współpraca szkoły, Rady Rodziców z Magdaleną Grygier na czele, wolontariuszy, różnych organizacji, służb i sponsorów. Do najważniejszych podmiotów, którzy wsparli rajd, należeli: Gmina Bestwina, Grygier Serwis, Spiditrans Janowice, Dewro Wróbel Bestwinka, AMG Ortodoncja Anna Mojżyszek-Gluza z Ligoty, Naster Katowice i Orion Światłowody. Lista jest o wiele dłuższa, warto wspomnieć jeszcze o pomocy ze strony Gminnego Ośrodka Kultury, Zespołu Regionalnego „Bestwina”, OSP i KGW w Janowicach. Godzin spędzonych na planowaniu, przygotowywaniu i sprzątaniu nikt nie liczył, była to praca całkowicie bezinteresowna.

Sygnał do startu dali dyrektor Fiałkowski i proboszcz janowickiej parafii, ks. Robert Kurpios. Kapłan pobłogosławił rowerzystów, którzy wyruszyli na urokliwą trasę, pełną wspaniałych widoków. Janowice to właściwie gmina Bestwina w pigułce – są w tym sołectwie pagórki i doliny, jest las, można po drodze zobaczyć stawy rybne i pola uprawne. Technicznie  - może poza kilkoma wzniesieniami – przejazd nie należał do trudnych, ale w razie sytuacji awaryjnych organizatorzy zapewnili transport niesprawnych rowerów. Pomoc medyczna, asysta Policji i Straży Pożarnej to także nieodłączne elementy Janowickiego Rajdu Rowerowego.

                Zapisani uczestnicy otrzymali rajdowe koszulki, gadżety oraz bloczki na wodę i ciepły posiłek. Furorę robiła słynna grochówka, rozlewana przez Jacka Sawkiewicza. O janowickiej grochówce wspomniały nawet występujące na scenie przedszkolaki! Komu jeszcze było mało, ten korzystał z bufetu zaopatrzonego m.in. w ciasta i napoje. Na dzieci czekały dmuchane atrakcje, wata cukrowa, jak również bańki mydlane. Wzorem poprzednich edycji przyznano nagrody: Wójt Gminy Bestwina Artur Beniowski i radny powiatu bielskiego Grzegorz Gawęda wręczyli dyplomy i upominki dla najstarszego uczestnika, dla najmłodszego dziecka jadącego w koszyku i samodzielnie, dla najliczniejszej rodziny, grupy i reprezentacji szkolnej. Pan Marek, zwycięzca klasyfikacji na najstarszego rowerzystę, z dumą prezentował swój 50-letni pojazd, piękną szosówkę. Radości nie kryli pozostali nagrodzeni, w tym uczniowie szkoły z Janowic – najliczniejszej na rajdzie placówki oświatowej. Nagrodę można było także wylosować.

Po sportowych emocjach nadszedł czas na piknik rodzinny. Na janowickiej estradzie szkoła tańca „Mandla” poprowadziła lekcję zumby, później zaprezentowały się przedszkolaki i uczniowie ZSP Janowice. Wśród tańców na uwagę  zasłużyły układ choreograficzny rodem z Dzikiego Zachodu oraz słynna „belgijka”. Wyjątkowy aplauz wzbudził występ UKS Akro-Best – dziewcząt z janowickiej grupy akrobatycznej. Wieczorną zabawę mieszkańcy i goście również wspominać będą jeszcze długo, jak na jubileusz przystało.

Więcej zdjęć - GALERIA