Wspomnienie - Mieczysław Wilczek
Wspomnienie – Mieczysław Wilczek
Początkiem wakacji świat kultury stracił kolejnego wartościowego człowieka. 29 czerwca w wieku 70 lat zmarł Mieczysław Wilczek, artysta malarz, znany z wystaw organizowanych w Muzeum Regionalnym im. ks. Zygmunta Bubaka.
Pan Mieczysław był postacią ze wszech miar nietuzinkową. Tworzył przez kilkadziesiąt lat, opiewając urodę polskiej wsi, zachwycając się swojskimi pejzażami, powracając do świata zapamiętanego z lat dziecinnych, gdy życie toczyło się wolniej a obfitowało w niesamowite smaki, zapachy, widoki...
Nie jestem krytykiem sztuki, a moja filozofia tego, co robię jest bardzo prosta i czytelna, o czym świadczą moje prace. Pociąga mnie szczególnie to, co znika z naszego pejzażu w szybkim tempie, a szczególnie obiekty architektury. Na ich miejscu powstają nowe, wygodne, uzbrojone we wszelkie media, niewymagające od człowieka specjalnej zapobiegliwości – pisał pan Mieczysław. W swoich pracach starał się podkreślić różne nastroje, klimaty o zróżnicowanym stopniu dramaturgii chwili czy epoki. Krainę młodości wspominał jako piękny okres w moim życiu, z którego zapamiętał wiele spraw i problemów. - Mieszkałem koło Bielska – Białej w uroczej miejscowości Bestwina, jakich wiele w tym regionie. Obok naszego domu płynie mała rzeczka, w której łowiliśmy okonie, liny. Dziś jest martwa, żadnych oznak życia, za to w każdym domu jest łazienka, ubikacja, automat do prania. To jest wyższy standard życia, o higienie to już nie wspomnę. To są lata wielkich przemian, dużego postępu, ale pewne sprawy zostały odłożone na potem, czasem niezauważone. Jeszcze nie jest za późno. Cieszy mnie to, że jest wielu ludzi, którzy też tak myślą i wiedzą, że nie tylko homo sapiens ma prawo być na tej planecie.
Sławomir Lewczak