• Dzisiaj jest sobota, 27/04/2024

    Dzisiaj są imieniny: Zyty, Teofila, Felicji

  • idź do oficjalnego portalu Unii Europejskiej
strona główna
22 / 01 / 2018

Promocja "Kalendarza Beskidzkiego"

Złotymi zgłoskami zapisani…
Promocja „Kalendarza Beskidzkiego”

            Wyjątkową pozycją na lokalnym rynku wydawniczym jest ukazujący się od 1960 r. „Kalendarz Beskidzki”. Powstał z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Bielska – Białej mającego swoją siedzibę na Zamku Sułkowskich. Dziś tradycje kontynuuje Towarzystwo Przyjaciół Bielska-Białej i Podbeskidzia  z prezesem zarządu Grażyną Staniszewską, byłą poseł na Sejm RP i do Parlamentu Europejskiego. O sprawy merytoryczne dba redaktor naczelny Jan Picheta, który uczynił „Kalendarz” wydawnictwem przekrojowym, zawierającym teksty o historii,sztuce, literaturze, nauce i technice, religii, sporcie – o wszystkim,co mieszkańcom Bielska – Białej i okolic jest drogie.

            W tym dziennikarskim „koglu – moglu” jest miejsce dla gminy Bestwina. Na promocji „Kalendarza Beskidzkiego” w bestwińskim GOK-u, w dniu 20 stycznia, red. Picheta przypomniał, że pisano już o pochodzących z Bestwinki mistrzach sportu Zbigniewie Pietrzykowskim i Zygmuncie Smalcerzu, o attaché wojskowym w Japonii Antonim Ślósarczyku, „niedoszłym Einsteinie” Stanisławie Pysiu, podróżniczce Barbarze Radwańskiej, strażakach – ochotnikach, honorowych obywatelach Bestwiny i innych osobach związanych w różny sposób z gminą. Edycja z roku 2018 zawiera dwa teksty poświęcone naszym sprawom, oba autorstwa regionalistki Walerii Owczarz. Pierwszy to artykuł „Do kogo należał ryngraf” odkrywający tajemnicę znaleziska z kościoła parafialnego dokonanego w 1990 r. ; natomiast drugi, zatytułowany „„Czarny” - człowiek skądś” - przybliża sylwetkę sportowca i żołnierza AK Mieczysława Kocyłowskiego.

Zachęcona przez Jana Pichetę i Grażynę Staniszewską Waleria Owczarz podzieliła się swoimi spostrzeżeniami, przy okazji serwując publiczności wiele atrakcyjnych „ciekawostek”. Wypowiadała się nie tylko pani Owczarz: historie z „Kalendarza” przedstawili Ewelina Stanclik (pedagog muzyczny i wykonawca), Krzysztof Janik (ratownik górniczy KWK „Silesia”), Katarzyna Żaczek (pedagog plastyczny), Krzysztof Błaszczyk (syn żołnierza wyklętego), Agata Smalcerz (dyrektor galerii BWA). A jeszcze więcej znajdziemy w samym wydawnictwie, liczącym ok. 250 stron. Można było „Kalendarz Beskidzki” nabyć w promocyjnej cenie.

            Wspaniale prezentowała się oprawa promocyjnego spotkania. W rolę gospodarza wiejskiej chaty w którą zamieniła się estrada GOK wcielił się Sławomir Ślósarczyk – choreograf Regionalnego Zespołu Pieśni i Tańca „Bestwina”. Oprócz prowadzenia konferansjerki, podjął się funkcji… kucharza, przyrządzając dla gości pyszną jajecznicę. Z kolei oprawę muzyczną zapewnili kolędnicy z zespołu „Mała Bestwina”.

Wśród uczestników wieczornego spotkania znaleźli się m.in. byli wójtowie gminy Bestwina – Antoni Grygierzec i Anatol Faruga, ks. proboszcz Cezary Dulka, sołtys Bestwiny radna Maria Maroszek, przewodnicząca TMZB Dorota Surowiak wraz z członkami Towarzystwa, przewodniczące i członkinie Kół Gospodyń Wiejskich z terenu gminy, b. poseł na Sejm Danuta Kubik, prezes Towarzystwa Przyjaciół Czechowic – Dziedzic Jacek Cwetler, członkowie chóru „Ave Maria” i mieszkańcy zainteresowani tematyką zawartą w „Kalendarzu Beskidzkim”. Pozycja warta jest polecenia, powinna znaleźć się w domu każdego miłośnika lokalnych klimatów, gdyż to po prostu – jak głosi podtytuł - „historie z tej ziemi”.

Więcej zdjęć - GALERIA

Sławomir Lewczak

GALERIA ZDJĘĆ

  • logotyp partnera
  • logotyp partnera
  • logotyp partnera