Spotkanie z Piotrem Kowalczykiem

Indie na niepogodę – spotkanie z Piotrem Kowalczykiem

            W deszczowy dzień, gdy pogoda za oknem przyprawia o gęsią skórkę, warto chociaż myślami przenieść się w cieplejsze okolice. Tam, gdzie rosną owoce mango, kokosy i banany, a złote plaże i tanie noclegi kuszą wczasowiczów. To wszystko znajdziemy w Indiach. Ogromny subkontynent to jednak nie tylko raj dla fotografów i turystów, ale i obszary skrajnej nędzy. Kraj ogromnych kontrastów poznał jak własną kieszeń Piotr Kowalczyk – podróżnik, fotograf, redaktor i organizator wypraw do Azji. W ramach „Tygodnia Bibliotek” w czytelni GBP Bestwina obieżyświat ze Szczecina wygłosił 15 maja ciekawą, ilustrowaną zdjęciami prelekcję o ojczyźnie Buddy i Gandhiego.

„Bollywood” z kolorowymi strojami i tańcem synchronicznym jest swego rodzaju wizytówką Indii w świecie. Pierwsze skojarzenia to również mauzoleum Tadź Mahaj, „święte krowy” i bogata w przyprawy kuchnia indyjska. Piotr Kowalczyk nie poprzestaje na stereotypach, odkrywa Indie takimi, jakie one są. Od New Delhi – do Bangalore, od Goa do Kalkuty: ogromne odległości wymagają wielodniowej podróży pociągami, w nich spotkać można mieszkańców o różnym statusie społecznym, parających się różnymi zawodami. Warto zauważyć, że mimo oficjalnego zniesienia systemu kastowego, faktycznie istnieje on nadal. Członkowie najniższych warstw pokornie znoszą swój los wierząc, że zapewni im to lepszy żywot po śmierci, a w konsekwencji – wyzwolenie się z koła wcieleń. Szybsze rozpłynięcie się w „nirwanie” może zagwarantować kremacja w świętym mieście Waranasi (Benares) i wrzucenie prochów do Gangesu.

Jako geograf i geolog, gość biblioteki dysponuje specjalistyczną wiedzą, wie na przykład, że idealną porą do zwiedzania Indii jest pora deszczowa. Nie ma wtedy tak wysokich temperatur ani wielkiego smogu trapiącego tamtejsze miasta. Problem może sprawiać osobliwe podejście Hindusów do zasad ruchu drogowego, uważajmy poza tym na to, co pijemy – woda w butelkach może okazać się zwykłą „kranówką” wlaną tam przez oszustów.

     Spotkanie prowadziła dyrektor biblioteki Teresa Lewczak, goście obecni na sali zadawali różnorakie pytania. Radę Gminy Bestwina reprezentował radny Jerzy Borutka, natomiast sam pan Kowalczyk po zakończonym wykładzie otrzymał album o bestwińskim zamku Habsburgów.